top of page

Milusińkim na dobranoc

Witam serdecznie, nazywam się Anna Grodowska. Jestem babcią 4 letniej Martynki. Chciałabym wam co jakiś czas przedstawiać ciekawą pozycję książkową dla dzieci . Zaczęłam od tej, którą ja bardzo lubiłam jako dziecko a mnóstwo wierszy w niej zamieszczonych znam na pamięć do tej pory. Chodzi o Jana Brzechwę.


Nie muszę chyba nikomu tłumaczyć jakie znaczenie ma książka w rozwoju dziecka. To że wzbogaca słownictwo, rozbudowuje wyobraźnię chyba każdy wie.


Nie od dzisiaj słyszymy o tym że czytanie książek jest niezwykle istotne w rozwoju dziecka, jednak wielu rodziców lekceważy to i kryje się za pracą, obowiązkami i brakiem czasu. To niestety duży błąd.


Wystarczy raptem 20 minut dziennie, to w skali dnia naprawdę nie dużo. Oczywiście, spędzenie wspólnego czasu przed telewizorem jest prostsze niż przy książce, lecz z pewnością nie przynosi tyle korzyści. Plusy płynące ze wspólnego czytania są niezliczone , jednak by dziecko odczuwało potrzebę i czerpało radość z obcowania z książką , musi mieć dobry przykład już od najmłodszych lat. Zamiłowanie do lektury musi być wpojone przez rodziców.


Czym się kierować w wyborze książki...no cóż, powinna być ciekawa i zabawna, pełna przygód. Ma przecież za zadanie zachęcić do poznawania świata, zdobywania wiedzy i odkrywania nowych rzeczy. Pomogą w tym z pewnością kolorowe ilustracje, oraz krótkie zabawne teksty. Bajki i baśnie doskonale rozwijają wyobraźnię i umiejętność myślenia przyczynowo skutkowego, samodzielnego tworzenia własnych historii i oceny świata oraz zachęcają do poszerzania własnych zainteresowań. Obserwuje to u swojej wnusi, zatem zapraszam do wspólnego czytania.





Top Stories

1/8
bottom of page